przygotowania do stropu :)
na szczęście nie padało, ale pare razy wyglądało groźnie, ale jedynie postraszyło, więc budowlańcy mogli spokojnie pracować
na działce mamy już terive i zbrojenia, więc chłopaki mogą zaczynać, w sumie już sobie przygotowują wszystko pod tą pracę, więc niedługo pewnie będziemy mieli sufity na dole i podłogę na górze
zdjęcia robione szybko,bo pogoda akurat straszyła wiatrem i ciemnymi chmurzyskami!
oto fotki:
zdjęcia góry zrobił mąż, bo ja bym na drabinę nie wlazła
a tu te chmurzyska, z których nawet kropla deszczu nie spadła!
a jutro jeśli pogoda pozwoli w ramach spaceru przejdę się z córą pooglądać blachodachówki i mam nadzieję, ze tak jak Pomysłowemu Dobromirowi zaświta pomysł i w końcu będę miała punkt zaczepienia
miłej nocy i pięknej bezdeszczowej (bynajmniej w dzień) pogody życzę