przenosiny ;p
Data dodania: 2012-06-30
nie nasze a więźby-wszystko zostało przeniesione do salonu u nas po 13 się zachmurzyło, przyszła burza, popadało, więc jak tylko mąż zobaczył co się za oknem zaczyna dziać, chwycił za tel i zadzwonił do przyjaciela-sąsiada, czy mu pomoże to przenieść-na szczęscie nie był zajęty i mu pomógł
(dzięki Piotrek
)prawie się wyrobili, ale zdążyli trochę zmoknąć!
a tak już drewienko sobie leżakuje w salonie
osłonka przed deszczem:
podobno nie bierze się drewna do lasu
najlepszego
Komentarze