relacja z ostatniego tygodnia ;)
witam :)
niestety nie daję rady pisać częściej jak raz na tydzień
coraz bliżej końca umowy wynajmu, a ja się zaczynam stresować, że się nie wyrobimy no cóż, najwyżej pójdziemy mieszkać w surowym ale WŁASNYM
w kończącym się już tygodniu zrealizowano:
- niekończąca się jeszcze opowieść z ocieplaniem, ale myślę, że przy sprzyjającej pogodzie w przyszłą niedzielę będzie koniec zostało jeszcze dokończenie ściany szczytowej nad balkonami, ale musimy poczekać aż wujek dowiezie jeszcze rusztowanie, bo nie sięgamy! no i jeszcze nad tarasem zakrytym, ale tam to mąż zrobi w ciągu tygodnia! aaaa i jeszcze luki między dachami, ale to wujek mówi, że może weźmie kumpla do pomocy!
a oto dowody z prac z ocieplenia-niestety mgła dziś była gęsta przez cały dzień:
w tygodniu był szef budowlańców uszczelniać ten komin co przeciekał, część już zrobił, resztę zrobi na dnniach!
w czwartek 18.10.2012r. byli z energetyki i mamy piękną skrzyneczkę
w piątek był weryfikator z banku, sprawdzenie przeszliśmy pozytywnie i czekamy na pieniążki z banku! również w piątek byliśmy w banku podpisać wniosek o wypłatę transzy i potem objeździliśmy sklepy budowlane za grzejnikami do łazienki-na szczęście zakupiliśmy grzek=jniki, bo już się do tego zbieraliśmy od 2 tygodni kupiliśmy dwa takie same:
no i dziś pan Włodek dokończył nam wewnętrzną skrzyneczkę elektryczną:
i to chyba na tyle
czekamy na kaskę i lecimy dalej !
co do kontroli w pracy, to minęła jakoś bezproblemowo ale nie przyjechali w poniedziałek, tylko w środę
dzieciaki przeziębione, ja też z katarrem
buziaczki i miłego przyszłego tygodnia-oby pogoda nam sprzyjała! :*