zawsze coś :/
załamać się idzie, ekipa wróci dopiero w czwartek, bo na innej budowie kończą deskować dach :/ no żesz, a w sobotę zapewniał, że będzie dzisiaj u nas mógł chociaż zadzwonić i powiedzieć, że ich do czwartku nie będzie!
i więźbę też dopiero jutro rano resztę zwiozą, na szczęście ekipa pojawi się do rozładunku, bo M. w pracy, no chyba że znów będą niesłowni, no ale tacy chyba już nie są !!
znając moje szczęście od czwartku będzie padać
jakoś taki mało optymistyczny wpis mi wyszedł-no ale staram się myśleć, że niektórzy mają gorsze problemy na budowach, więc nasze problemy to w sumie nie problemy!
aaaa jeszcze jedno, weszłam dziś do sklepy ze starociami, boszeeee jakie cudeńka, ale ceny niekiedy powalały! czemu to wszystko takie drogie ?!
mam nadzieję, że u Was wszystko się pomyślnie układa!
i musicie się wstrzymać z fotorelacją jeszcze te pare dni
buziaczki