niedzielny spacer na... ;)
hejka
miał być dzień bez budowy, ale jakoś się nie udało oczywiście w ramach niedzielnego, rodzinnego spaceru poszliśmy na budowę
cyknęłam pare fotek i pochwalę się, że wdrapałam się "na piętro" mam nadzieję, że pogoda pozwoli zrealizować plan na jutro i że chłopaki też się wyrobią do końca, żeby można było zalać strop !! jeszcze mają trochę do zrobienia, ale gruchę pewnie zamówią na popołudnie, więc w pare godzin mogą sobie nadgonić pracę
spisaliśmy sobie pytania do KierBuda, bo pare spraw jest do obgadania, no i w końcu mysimy złożyć oferty na okna, bo tydzień minął, a my dalej się zastanawiamy a tu trzeba już działać o blachodachówce nie wspomnę...
no i tyle, dodam jeszcze pare zdjęć i zmykam
wczoraj już odeskowanie było na górze, ale dziś leżało na dole, więc pewnie tylko na czas przymiarki tam było, pewnie wróci na swoje miejsce jutro z całością
i jakoś tak bałaganiarsko się zaczyna robić, normalnie jak zobaczyłam te swoje "podłogi" na parterze, to myślałam, że przydałoby się tam z miotłą wpaść
miłej nocki i powodzenia w pracach budowlanych w tygodniu :*
pozdrawiam :*