dalej głównie czekamy
coś wszystko niepokojąco pomału idzie, już mnie zaczyna to irytować :/
z dnia dzisiejszego jedyny sukces do przodu to załatwienie zgody od sąsiada, że możemy przejść przez jego działkę z podłączeniem wody-może nic wielkiego, ale potrzebne, no ale jak mówiłam, sąsiadów mamy spoko, więc nie było problemu z uzyskaniem podpisu :) dziękujemy Panie Wojtku
jutro ma się objawić pan od projektu podłączenia wody, ciekawe czy się objawi, bo tak przyjeżdża os tygodnia i pojawić się nie może :/
bank nadal milczy......
za to zdrówko też lepiej, dziś przez okno widziałam jak podjechała grucha do sanatorium bo coś tam ostatnio wkopywali rury i aż mi się motylki w brzuchu zrobiły na myśl, że niedługo i taka grucha do nas przyjedzie wylewać fundamenty mam nadzieję, że niedługo to nastąpi !
pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę