c.d. instalacji i ogrodzenia
heloł
prace u nas postępują, już mamy połowę podmurówki zrobioną zastanawiam się nad dalszą współpracą z ekipą budowlaną, ale chyba po tym im już podziękuję, jakoś drażnią mnie ostatnio-dziś przegieli, bo porysowali mi moje pomieszczenie gospodarcze-ja rozumiem, ze to nie ich własność i mogą mieć to w nosie, ale miałam nadzieję, ze ten budyneczek nam jeszcze do czegoś posłuży, chociażby jako składzić drewna kominkowego! jeszcze żeby coś ładnego narysowali, ale domyślacie się, ze ani to ładne, ani mądre jeszcze pare czynników miało wpływ na moją decyzję, ale nie chce mi się już tu tego pisać-nie wiem co się z nimi stało, bo na początku, do momentu kładzenia blachy byłam nimi zachwycona!
Marcin z panem Włodkiem dalej walczyli nad elektryką:
i jeszcze zdjęcie kabelków znad tarasu ;p
pan Zenek też dzielnie walczy z wod-kan: pomału moja spiżarka staje się miejscem dowodzenia domem-mam już tam wodomierz z filtrem i teraz będę miała jakąś skrzynkę od CO
i wodę mam już pociągniętą na zewnątrz, żeby można było podlewać mój przyszły ogródeczek
i znów nie zrobiłam zdjęcia pociągniętej wody do kuchni do zlewu chyba specjalnie zapominam, żeby mieć pretekst do latania na budowę
miałam jeszcze dziś telefon ze Starostwa, że jest decyzja o przyłącze gazu, więc i gaz będzie można rozciągać w domku, jak się decyzja uprawomocni-chyba na to jest 7 dni, z tego co pamiętam !
poszłam jeszcze opłacić część za drzwi zewnętrzne i bramę, ale resztę dopłacę im z kolejnej transzy, bo pieniążki już się pokończyły na szczęście poszli nam na rękę, ale to chyba tylko i wyłącznie dlatego, ze się znamy i nam ufają
to by było na tyle, umordowałam się tym dzisiejszym łażeniem
pozdrawiam