coś późno ten wpis będzie, ale córa nie mogła zasnąć!
oczywiście zaliczyliśmy wieczorkiem kontrolę na budowie już z daleka widząc to, co zobaczyliśmy miałam banana na buzi (ojjjj przybędzie mi przez to zmarszczek )
super tak już można pochodzić po domku, widzieć jak rosną mury, jak powstaje nasz domek ehhhhh chyba zaraz się wzruszę
dlatego do konkretów
panowie budowlańcy wprowadzili nasze zmiany w życie, poprawnie odczytali moje poprawki na projekcie, gdyby nie ta drąża ręka, to może bym została adaptatorem projektów hahahaha
teraz jak zawsze zapraszam na fotorelację z opisem
Mati wita szanownych zwiedzających
nasz domek widoczny z drugiej strony ulicy-tu już banan był
to przejście z pokoju do garażu, gdzie już musili trochę wyciąć, bo lecieli z murem, ale wyszło cacy
dalej pokój gościnny z bawialnią dla dzieci, a bliżej jeszcze łazienka
salon i nasze wielkie okno na świat
kotłownia:
lewe okno z salonu, prawe okno z kuchni:
odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu tj KUCHNIA
i z parteru byłoby tyle, jeszcze tylko garaż został, ale miałam całą kartę pamięci zawaloną i nie miałam jak zrobić kolejnych fotek
jeszcze z niusów, to mąż dzwonił do pana od projektu przyłącza wod-kan, wszystko już ma praktycznie pozałatwiane; dwonił do mnie pan od przyłącza gazowego, też już robi projekt, a co najśmieszniejsze, bo mieliśmy już koncepcje, gdzie będzie stała skrzynka, ale że w urzędzie miasta robią nam na złość, to nie zezwalają nam na przejście pod tą drogą asfaltową- a robią nam na złość dlatego, bo my nie chcemy odpuścić im tego kawałka drogi, co nam weszli z asfaltem na naszą działkę od frontu dosyć, ze spierd.....li to jeszcze robią pod górkę no i skrzynkę i całą w ogóle instalacje będziemy robić od strony gruntowej!
jutro cyknę Wam fotki ile weszli na naszą działkę!
dobra, na dziś kończę, odezwę się pewnie jutro, chociaż pewnie też tak późno, bo jeszcze wieczorem przychodzą właściciele, od których wynajmujemy mieszkanie, musimy ich poinformować, że za ok. pół roku będziemy zwalniać mieszkaniei niech powiedzą, czy chcą, żeby im coś zostawić w mieszkaniu, bo wcześniej wspominali coś o kuchni, a jak tak, to musimy ustalić jak się rozliczamy?!
miłej nocy i do jutra :)