ostatnia noc na starym, a od jutra w Lubczyku :)
witam
znów taki wpis w biegu, ale potem nie wiem kiedy będę miała neta!
dzisiaj przyjechały zamówione drzwi i ościeżnice, czyli mamy już wszystkie
wujek z mężem robią obudowę kominka, zapłonął dziś w kominku pierwszy płomień
na takim etapie dziś skończyli obudowę, dokończenie jutro, bo dopiero na jutro będzie dostawa wełny ze sreberkiem czy jak to się zwie
niestety nie obyło się bez przebojów i podczas mocowania stelaża, przewiercili kabelek na szczęście od razu naprawili usterkę, ale ślad na ścianie został
jeszcze jedna usterka przeze mnie dziś wykryta, to dwie pęknięte płytki w kuchni nie jest to wina wujka, tylko jak je mocował to rysu na szkliwie nie było widać, a jak już zafugował, to wtedy wylazła :/ ale płytki już dziś wykute, a jutro dokompetuje wujek braki!
zapomniałam jeszcze, że wczoraj jeszcze podpisaliśmy umowę na wywóz śmieci!
również dnia dzisiejszego wybraliśmy gniazda i włączniki na prawie cały dół-qrcze, jakie to wszystko drogie, dopiero połowa, a z 500zł nas to wyniosło
odnośnie jeszcze farb, tak się wkurzyłam, bo w salonie mamy rajski ptak ze śnieżki, a w wiatrołapie spokojne chwile duluxa-normalnie kolory identyczne i nie powiem, żebym była z nich zadowolana-ps śnieżka lepiej pokrywa! te próbniki i wzorniki to można o kant d...py rozbić-kolory na ścianach ZUPEŁNIE inne
większość rzeczy mamy już przewiezione, jutro praktycznie do przewiezienia zostały nam łóżka i rzeczy córki!
jutro ma przyjść koleś od anteny telewizyjnej, kolesie od neta czekają, aż przestanie padać, żeby mogli wejść na dach, jutro ma też podjechać pan Tadziu zamontować barierki przy schodach na poddaszu, żeby w trakcie nocnych wędrówek synek nie spadł ze schodów!
no i chyba to na tyle!
nie wiem kiedy się teraz odezwę, bo nie wiem kiedy zamontują neta!
trzymajcie się i do następnego poklikania!
przy kolejnym wpisie napiszę, jak się mieszka chociaż podejrzewam, że łatwo nie będzie-ale co tam-żyje się raz
pa