pierwsze zadanie wykonane ;)
witam :)
od rana chodziłam podekscytowana, a jednocześnie zestresowana jak przed jakimś poważnym egzaminem a to dopiero początek! ale w końcu ruszyliśmy, mamy już działeczkę wyrównaną na 9.00 byliśmy umówieni z budowlańcem i koparkowym, koparkowy był chwilę przed 9, więc zanim ja z wózkiem doczłapałam się na miejsce, to mąż z pracy podjechał na chwilę, pokazał koparkowemu co i jak, a potem w trakcie rozmowy z budowlańcem wyszło, że koparkowy to mój wujek-kuzyn mojego ś.p. Taty
więc od razu na pracy koparki zaoszczędziliśmy 50zł ;) zawsze to coś, a potem od wujka jeszcze będziemy brać piach, bloczki, więc i na tym może uda się troszkę oszczędzić :D super się zaczęło, oby tak się układało dalej :)
oczywiście nie obyło się bez gapiów, zainteresowanych co się dzieje, czy domek się będzie budował, nagle wszyscy z osiedla musieli z pieskami wyjść na spacer, nawet jeden pan podjechał się pytać czy nie może od nas tej ziemi odkupić, co zgarniamy, bo jemu by się przydała-no żesz to my ją zgarniamy żeby mieć na potem a już nam ją chcę rozkupić-żeby się tylko któregoś dnia nie okazało, ze nam ktoś z tych kupek poroznosi :/
ale powiem Wam szczerze, że myślałam, że to lepsza ziemia, a tam zaraz pod spodem piach, więc może niepotrzebnie się to zgarniało, no ale za to ściągnęli to co już tam narosło i wyrównali teren!
a w piątek już ruszamy z kopaniem fundamentów, budowlaniec już zbrojenia zamówił i działamy działamy :D
a teraz zapraszam na krótką fotorelację, narobiłam zdjęć prawie z każdej strony, żebyście również poznali nasze sąsiedztwo :)
miłego oglądania :)
działka od frontu :
nasi sąsiedzi z prawej strony :
nasi sąsiedzi z lewej strony: apropo-p. Wojciech wczoraj dzwonił spytać się, czy mamy kluczyk od skrzynki, bo zostawił nam u sąsiadów naprzeciwko i spytać się kiedy ruszamy :D fajnie, ze o nas pamięta i myśli :D też się pobudowali w zeszłym roku, może w tym samym czasie się wprowadzimy, bo im z kolei na czasie nie zależy tak jak nam!
i na koniec zostawiłam sobie najlepszych sąsiadów, z którymi przyjaźnimy się od kilku lat-u nich właśnie jest kluczyk od p. Wojtka ;)mieszkają w tym mniejszym domku wolnostojącym :) pozdrawiam ich oczywiście bardzo serdecznie :D
to na razie na tyle, o 14.00 jeszcze przyjedzie geodeta wyznaczyć domek :D może też cyknę fotki, chyba że będzie padać, bo coś pogoda się u nas skiepściła, pochmurno, zimno, duszno...
ale co mi tam, mi to nie przeszkadza dzisiaj ;)