w końcu doczekaliście się zdjęć działki, tu w niedługim czasie (mam nadzieję!) powstanie nasz lubczyk
to pole do drzewek podzielone jest na dwie działki, nasza jest zaraz pierwsza od drogi asfaltowej, za nami już też podobno ktoś kupił działkę :) mniej więcej do połowy jest nasza, jeszcze nie mieliśmy wyznaczonej przez geodetę, ale to pewnie już jedynie kwestia dni :)
aaaaaa i tam przy gaiku mamy staw z żabami, cały czas nadsłuchuje ich z balkonu z myślą, że to moje żaby, ale na razie cisza-jeszcze śpią ;) fajnie, że nawet jak jestem w mieszkaniu, to wystarczy wyjść na balkon i można poczuć się jak na działce, a nie długo będę je jeszcze wyraźniej słyszała :D
jak widać nasza działka jest po polu, ostatnio przyjaciel, sąsiad z naprzeciwka doradził nam, żebyśmy tą dobrą, żyzną ziemię zgarnęli na bok, bo potem przyda się na uprawę, a szkoda potem kupować, jak już się ma!
oczywiście nie mogę zapomnieć o dalszej relacji z postępów z bankami, otóż jak już w komentarzach zauważyliście kurier był na czas, dostarczył wczystko, co miał przywieźć, ale zaniepokoił nas mail od opiekuna z banku, bo znów coś zaczęli wymyślać do materiałów co im przemailowaliśmy, ze coś im jeszcze brakuje, że jedna umowa nie ma nr, że raty były płacone na różne konta itd, mój mąż póki co opanowany, ale dziś już nie dał rady i porozmawiał sobie z panią, ze o głupie 400zł robią problem i że im też powinno zależeć, a raty były płacone na te konta, które podane były w blankiecikach, więc on już nic więcej nie dosyła, jedynie to co sam ominął z umowy, tzn nie skopiował stron gdzie było odstąpienie od umowy, bo stwierdził, że to niepotrzebne, a jednak potrzebne było, bo im się strony w stopkach nie zgadzały ;p no ale za to pani powiedziała, ze wszystko już ok, że mąż ma się nie denerwować, że postara się to załatwić, a że jeszcze w poniedziałek idzie na urlop i chce nasz kredyt do tego czasu zrealizować, a więc przyspieszy również procedury, co mnie bardzo cieszy, bo pieniążki będą szybciej :D:D:D:D:D
jutro odbieram zaświadczenia z PKO, na czwartek jesteśmy umówieni w Aleksandrowie Kuj. z notariuszem, od razu załatwimy sąd i z marszu jedziemy do Torunia do Eurobanku złożyć oryginały dokumentów, a i co jeszcze ważne, dostałam potwierdzenie, ze w czwartek będą dodatkowe pieniążki z pracy, więc oby udało się wszystko załatwić według planu i wtedy będę HAPPYYYYYYY :D:D:D;)
a wtedy w piątek lub sobotę uda nam się już umówić geodete i wystartujemy z budową :) trzymajcie kciuki, zeby poszło już po naszej myśli! z góry dziękuję :)
pozdrawiam :)